Dowiedz się jakie horrory był najpopularniejsze w ostatniej dekadzie.
„Obecność” i „Obecność 2” – pozycje warte obejrzenia dla każdego miłośnika horrorów
Obie odsłony filmu reżyserii James’ Wana opowiada o rodzinie zmagającej się w swoim domu ze zjawiskami paranormalnymi.
Z mrocznymi siłami nawiedzającymi budynek mieszkalny w obu częściach walczą Lorraine i Ed, którzy profesjonalnie zajmują się badaniem takich zjawisk i pracują, jako demonolodzy. „Obecność” zebrała pochlebne recenzje zarówno ze strony krytyków, jak i miłośników horrorów. Dzięki temu trzy lata po premierze filmu powstała kolejna część filmu. Choć budżet w przypadku drugiej części był dwukrotnie większy w porównaniu do pierwszej części, to właśnie pierwsza część najbardziej zapadła w pamięć widzom, dzięki czemu otrzymała ona w 2014 nagrodę Saturn za najlepszy horror. Warto zaznaczyć, że zarówno „Obecność”, jak i „Obecność 2” są filmami wartymi zobaczenia i stanowią idealną propozycję na wieczór dla osób gustujących w tym gatunku.
„To my” – horror, który pozostaje z widzem po seansie
Film ten pełen jest metafor. W horrorze tym można znaleźć szereg ciekawych odniesień zarówno do wydarzeń politycznych, jakie miały miejsce w minionych latach w Stanach Zjednoczonych, jak i nierówności w społeczeństwie. Fabuła rozpoczyna się na z pozoru spokojnym wyjeździe wakacyjnym w dawne strony bohaterki.
Okazuje się, że każdy z sobowtórów zarówno członków rodziny, jak i znajomych był narażony na traumy i jest głodny zemsty. Jordan Peele, czyli reżyser filmu jest znany wśród osób pasjonujących się horrorami za film „Uciekaj”, który został utrzymany w podobnej atmosferze. „To my”nie bez przyczyny zdobył 12 nagród.